W dzisiejszym wpisie chciałbym się podzielić z Tobą informacjami, które mam nadzieję pozwolą Ci na wprowadzenie paru małych zmian tak byś mógł wytrwać w swoich postanowieniach, tak by „dieta” nie trwała tydzień…
No właśnie słowo dieta… W dzisiejszych czasach kojarzy się źle, zwykle z dużymi wyrzeczeniami i rezygnacją z ulubionych produktów, które spożywasz przez całe życie. Jak wiadomo już od dawna najważniejszy jest deficyt kaloryczny i nawet na pączkach jesteś w stanie zrobić fajną formę, ale będzie to okupione wieloma niedogodnościami.
Żebyś nie tracił czasu w punktach wymienię rzeczy odpowiedzialne za brak powodzenia w stosowaniu danego systemu żywieniowego:
- zbyt duże wahania cukru we krwi powodują senność, zjazdy energetyczne
- brak urozmaicenia i przeplatania dań słodkich ze słonymi
- zbyt dużo pokus dookoła, posiadasz w domu zapewne czekoladę i inne smaczne rzeczy
- zbyt mała lub zbyt duża liczba posiłków
- zbyt długo prowadzona redukcja
- niski poziom leptyny
- niewłaściwa proporcja makroskładników
- zbyt duży deficyt kaloryczny
- całkowita rezygnacja z niektórych produktów
- brak poluzowania z kaloriami w skali tygodnia
- zbyt mała objętość posiłku
- wybieranie posiłków o zbyt dużej smakowitości – puszczają hamulce i jesz więcej
To najważniejsze błędy, które występują w procesie gubienia tkanki tłuszczowej. Oczywiście jest to uzależnione od cech osobniczych ale dobry dobór całego zestawu pozwoli Ci wytrwać w deficycie kalorycznym bez większego stresu psychicznego.
Aby głód został zaspokojony na dłużej musisz pamiętać żeby posiłek był:
- całkiem duży objętościowo
- zawierał 30-40g białka ( spory kawałek mięsa/ryby )
- około 20-25g błonnika (pół talerza warzyw )
- składał się raczej z węglowodanów złożonych ( płatki owsiane górskie, ryż brązowy itd)
- najpierw zjedz zupę, potem właściwy posiłek
To jest totalna podstawa, można jeszcze modyfikować i ulepszać fundamenty np. do potraw słodkich dodać cynamonu, który wydłuży proces wchłaniania pokarmu. Osobiście jestem zwolennikiem łączenia w jednym daniu dwóch zestawów, mam tu na myśli posiłek słony i posiłek słodki, bądź też naprzemienne jedzenie raz typowo słono, raz typowo słodko zależy od preferencji. Zabieg tego rodzaju często pozwala poskromić rządze pochłonięcia lodówki 🙂
Musisz poznać też trochę różne opcje przyrządzania posiłków wtedy już w ogóle utrzymanie „diety” będzie łatwe dla przykładu:
zjedz 500g frytek
zjedz 500g ziemniaków gotowanych
Frytki pewnie większość ludzi zje, natomiast gotowane ziemniaki już wątpię. Gotowane ziemniaki „zapychają” mają bardzo wysoki indeks sytości przez co są wspaniałe w okresie redukcji. Następny przykład:
zrób owsiankę na mleku
zrób owsiankę zalaną 4 krotnie większa objętością wrzątku i przykryj talerz
W przypadku owsianki na mleku płatki nie zwiększą swojej objętości znacząco, natomiast przy dużej ilości wrzątku wchłoną wszystko przez co objętość będzie nieporównywalnie większa.
To są proste rzeczy, które możesz wprowadzić do swojej diety, mam nadzieję że dzięki temu będzie bardziej efektywna 🙂